Ostatni, piękny weekend tej jesieni spędziłam w gronie cudownych kobiet, w ogrodzie, ogrzewane promieniami słońca cieszyłysmy się winem, ciastkami i dobrym towarzystwem.
Nie każda z nas chce się pokazać, ale poniżej mała migawka ze spotkania i tak, możecie mi już zazdrościć. Ja bym sobie zazdrościła ;)