Jest środek lutego, mroźna niedziela, niewielu więc chętnych do spacerów po parku. Całkiem przyjemnie spaceruje się w samotności, a właściwie tylko z męzem, a jak się zmarznie to mąż zawsze moze zaprosić na goracą czekoladę. Każdemu polecam tą kawową, a do tego szarlotkę na ciepło.
Ale najpierw spacer po parku.
Jeśli w niedzielę chcę sie pospacerować po Warszawskich Łazienkach, to nejlepiej niech to będzie poranny spacer. Tylko wtedy jest tam cicho i spokojnie :)